Przejdź do głównej treści

Ciekawe hybrydy owocowe

Drogą krzyżowania gatunków na przestrzeni wieków ludzkość stworzyła niezliczoną ilość roślin uprawnych. Większość zjadanych przez nas dzisiaj warzyw i owoców to produkt ostatnich kilkuset lat. Hodowla idzie dalej – pozwala nam na skosztowanie niezwykłych połączeń, które posiadają smak i właściwości dwóch lub więcej całkowicie odmiennych gatunków.

Hybrydy owocowe

Ograniczenia

Stworzenie hybryd owocowych nie jest łatwym zadaniem, choćby ze względu na bariery związane z rozmnażaniem odmiennych od siebie gatunków. Najłatwiej przychodzi to w obrębie jednej rodziny roślin, choć trzeba się liczyć z pozbawieniem tak powstałej krzyżówki zdolności rozmnażania. Istnieją także rodzaje bardziej podatne na modyfikacje ze względu na posiadanie chromosomów swoich bliskich kuzynów. Tak jest w przypadku choćby pszenicy. Wynika to z wielowiekowej selekcji tego zboża, którego uprawa zaczęła się około 10 000 lat temu. W ten sposób w Polsce nie brakuje upraw pszenżyta, jednej z popularniejszych hybryd.

Niektóre gatunki, które zdają się nam niemalże odwieczne, mają dość krótki rodowód. Tak ma się sprawa z truskawką, która powstała raptem 200 lat temu za sprawą skrzyżowania poziomki wirginijskiej z chilijską. Dokonał tego Antoine Nicolas Duchesne, botanik na dworze Ludwika XIV. Oprócz wzajemnego zapylania popularnym sposobem jest także szczepienie drzewek w pierwszych fazach wzrostu.

Dzisiaj tworzenie ciekawych hybryd jest hobby dla wielu hodowców roślin, a odmiany użytkowe i uprawne tworzone są metodą mutagenezy oraz modyfikacji genetycznej. W naszych ogródkach możemy także włączyć się do tej zabawy, ponieważ połączenia owocowe zawsze wywołują duże zaciekawienie, a ich smak jest naprawdę niezwykły.

Porzeczkoagrest

Przez swoje bliskie pokrewieństwo (porzeczka to rodzaj krzewu z rodziny agrestowatych), połączenie to potrafi wydać owoce. W uprawie preferuje gleby przepuszczalne i dość żyzne, choć potrafi wyrosnąć także na piaszczystym podłożu. Najlepiej, jeśli zawczasu będzie wzrastać w pojemniku, przynajmniej przez rok. Wówczas możemy przesadzać porzeczkoagrest jesienią, a w przypadku gdy zastosujemy rozsadzanie z korzenia, powinniśmy dokonać tego na początku wiosny, najlepiej na podłożu z kompostu.

Ten krzak odziedziczył niestety większość problemów swoich rodziców, należy więc chronić go przed zakusami rdzy wejmutkowo–porzeczkowej, opadziny liści i mączniaka prawdziwego agrestu.

Owoce są wielkości agrestu, jednak o ciemnej, granatowej barwie. W smaku są dość kwaśne, z ciekawą, cierpką nutą. Dodatkowo są prawdziwą bombą witaminową – zawierają duże ilości witaminy C i A.

Malinojeżyna

To kolejne połączenie w obrębie jednej rodziny, tym razem zdecydowanie słodsze. Nie jest to roślina łatwa w uprawie, gdyż wymaga bardzo uważnego i regularnego przycinania. Preferuje glebę zasadową i nasłonecznioną. Sadzamy je wiosną lub jesienią, w tym drugim wypadku dla ochrony wzrostu powinniśmy nasiono umieścić w kopczyku ziemi, który rozgarniamy po pierwszych mrozach. Pilnujmy szerokiego rozstawu, przynajmniej dwumetrowego, ponieważ to dość zaborcza i agresywna w swym rozroście roślina.

Owoce pojawią się jedynie na pędach drugorocznych, dlatego musimy regularnie przycinać je jesienią w latach owocowania. Malinojeżyna ma duże wymagania pokarmowe, dlatego co dwa lata wskazane jest obfite nawożenie obornikiem.

W smaku jest niezwykle wychwalanym połączeniem słodyczy maliny z cierpkością jeżyn, idealnym do spożycia, może też być przeznaczone na ciekawe przetwory.

Hybrydy owocowe

Jarzębogrusza

Szczepiona na pigwie (gdzie wzrasta słabiej) i gruszy, daje ciekawe owoce o niezwykle intensywnym smaku. Niestety, prowadzenie jej uprawy jest zadaniem dla doświadczonego sadownika, który potrafi utrzymać szczepy przy życiu i prowadzić ich rozrost w ciągu kilkunastu lat. Efekt, także wizualny, jest jednak niezwykły.

Jarzębogłóg

Ta hybryda posiada własną botaniczną, owocującą odmianę. Daje ona słodko-kwaśne, smaczne owoce w kolorze ziaren granatu, które dojrzewają we wrześniu lub w październiku. Można spożywać je na surowo, nadają się też na przetwory.

Śliwomorela

Kolejne połączenie drzewek owocowych, tym razem w obrębie rodziny śliwowatych. W smaku przypominają bardzo słodkie śliwki, jednak ich skórka, konsystencja oraz wnętrze przywodzą na myśl morelę.

Nie brakuje wielu innych odmian będących połączeniem mniej lub bardziej znanych owoców, takich jak tangelo (nektarynka i pomelo), limkwat (limonka i kumkwat) czy oroblanco (pomelo i jasny grejpfrut), jednak są to odmiany dość egzotyczne. Na potrzeby badań tworzy się także laboratoryjne krzyżówki, takie jak jabłkogrusze czy orzechojabłonie, jednak są to odosobnione przypadki i te nie mają szans na przyjęcie się w normalnej uprawie.