Przejdź do głównej treści

Jak uniknąć obecności bakterii Legionella w instalacji wodnej?

Warunki, jakie panują w wielu instalacjach ciepłej wody użytkowej, są niemal stworzone do rozrostu kolonii bakterii Legionella powodujących chorobę legionistów lub gorączkę Pontiac. Chociaż szczególnie narażone na występowanie zagrożenia są systemy rozbudowane i nieprawidłowo zaprojektowane, warto wiedzieć, z jakich materiałów skorzystać, aby ustrzec się niebezpieczeństwa w domowych instalacjach.

próba-pozytywna-z-legionellapróba-pozytywna-z-legionellapróba-pozytywna-z-legionellapróba-pozytywna-z-legionella

Legionelozy, czyli typy zachorowań, do których należą gorączka Pontiac i choroba legionistów, znamy od roku 1977, kiedy zdiagnozowana została druga z nich. Przyczyna zachorowań amerykańskich weteranów wojennych pozwoliła wyjaśnić pochodzenie choroby mieszkańców miasta Pontiac, jaka poprzedziła niemal dekadę wcześniej wydarzenia w Filadelfii. Wyizolowana winowajczyni – bakteria – nazwana została Legionella – powoduje ona zapalenie płuc o gwałtownym przebiegu i wystąpienie objawów przypominających grypę. Szczególnie niebezpieczna jest płucna postać choroby, która nierzadko kończy się śmiercią.

Chociaż najlepsze warunki do wzrostu ilości bakterii Legionella występują w określonych warunkach naturalnych, również te wytworzone przez człowieka umożliwiają powstanie groźnych dla zdrowia i życia kolonii. Wszędzie tam, gdzie temperatura wody oscyluje wokół 40 stopni Celsjusza, gdzie tworzą się zastoiny, osady mineralne i gdzie wewnątrz odcinków rur tworzy się biofilm, Legionellae mogą się namnażać.

Czynnikiem szczególnie sprzyjającym dla niebezpiecznych pałeczek jest porowata, nierówna powierzchnia rur doprowadzających ciepłą wodę, spowodowana na przykład przez korozję. Przepływ wody, omijając zagłębienia, nie wypłukuje organizmów (takich jak glony czy grzyby), które namnażają się i tworzą żywą warstwę – biofilm. To wewnątrz nich rozwijają się interesujące nas bakterie, a żywa otoczka stanowi dla nich naturalną barierę ochronną – nawet jeśli wnętrze rur poddawane jest działaniu środka dezynfekującego, na przykład w sieci wodociągowej, działa on na zewnętrzną warstwę biofilmu, a jego spodnia część na tyle długo zachowuje swoją żywotność, że bakterie zdążą przywyknąć do przebywania w zmienionym środowisku i uodparniają się na określone specyfiki. Stosowanie większych stężeń antidotum w sieci wodociągowej jest niemożliwe. Nawet gdyby zastosować tego rozwiązanie bez szkody dla użytkowników, jednorazowe usunięcie biofilmu nie sprawi, że nie wytworzy się on w niedalekiej przyszłości. Na szczęście jest czynnik, który skutecznie uniemożliwia ich rozwój – jest nim wysoka temperatura.

ruryruryruryrury

Ponieważ flora bakteryjna wzrasta najszybciej w przedziale 35-40 stopni Celsjusza, a powyżej 60 ginie, jedynym skutecznym rozwiązaniem wydaje się być podgrzanie wody w instalacji do wskazanego poziomu. Jednak nie wszystkie systemy wodne są zdolne do bezawaryjnego poddania się takiej kuracji, zwłaszcza wybudowane dekady temu, z użyciem ocynkowanej stali. Dlaczego? Ochronna warstwa cynku w wyniku działania wysokiej temperatury zanika, pozostawiając we wnętrzu rury niczym niezabezpieczoną przed korozją stal. Jej przerdzewienie jest tylko kwestią czasu. Innym zagrożeniem dla instalacji – w tym wypadku wykonanej z tworzyw sztucznych, a więc całkowicie wolnej od korozji – jest jej zdolność do przewodzenia gorącej wody bez szkody dla całego systemu. O ile sam materiał wykonania rur jest przygotowany na wysoką temperaturę cieczy, nieuwzględnienie w czasie budowy instalacji wystarczającej kompensacji przewodów spowoduje ich nadmierne wydłużenie się, co w powiązaniu z nieodpowiednim sposobem przytwierdzenia rur do ścian spowoduje przerwanie ich ciągłości.

Aby zawczasu ustrzec się przed tego typu awarią, warto zwrócić uwagę na materiał wykonania instalacji, który z jednej strony będzie wystarczająco odporny na wydłużanie pod wpływem ciepła, a z drugiej – zachowa wnętrze rur bez uszczerbków i śladów korozji. Warunki te w najwyższym stopniu spełnia miedź. Jej rozszerzalność liniowa jest mniejsza niż tworzyw sztucznych (chociaż miedź ustępuje tutaj czystej stali), a wnętrze rur miedzianych jest wyjątkowo niesprzyjającym środowiskiem do wzrostu flory bakteryjnej i pojawienia się bakterii Legionella – w tej kategorii miedź plasuje się na szczycie podium, przed wszystkimi innymi materiałami wykonania instalacji wodnej.

 

Data aktualizacji: 28.05.2024