Jak poradzić sobie bez prądu?

Stałe zasilanie energią elektryczną zdaje się rzeczą tak naturalną, że zdarza się nam zapominać, iż zależy tylko od pewności połączeń. Jak udowodniły nasilające się ekstremalne zjawiska pogodowe, nie wszyscy są przygotowani na życie bez stałego dostępu do prądu. Jak możemy przygotować się na moment, gdy zgasną światła?

Rozmiar zagrożenia

Orkany, porywiste wiatry, wichury i prawdziwe huragany nie tylko wyrywają drzewa i zdzierają dachy. Dość często pierwszą ich ofiarą padają kable sieci elektrycznej. Ponieważ w Polsce zabudowa energetyczna nie jest przesadnie rozbudowana (w Niemczech jest trzykrotnie gęstsza), w efekcie przerwanie sieci w jednym miejscu powoduje awarię i brak prądu na dużym obszarze. Doliczmy do tego fakt, że jest ona niezwykle przeciążona (zużycie techniczne infrastruktury energetycznej sięga w naszym kraju 75%), a efektem jest skala wyłączeń prądu w naszym kraju. Na obecną chwilę sięga ona 350 minut rocznie na odbiorcę. Mniej niż 6 godzin zdaje się niezbyt długim okresem, pamiętajmy jednak, że dla niektórych obszarów ten czas ulega wielokrotnemu wydłużeniu. Wówczas przystosowanie się do życia poza siecią nie jest jedynie kwestią przygotowania na niespodziewane. Jest koniecznością.

Jak poradzić sobie bez prądu?

Ogrzewanie

W okresie zimowym największym zmartwieniem pozostaje kwestia zapewnienia domostwu ciepła. Jeżeli nasze ogrzewanie pochodzi z komunalnej sieci ciepłowniczej, możemy liczyć, że nie będzie ona wyłączona, choćby ze względu na rezerwowe zasilanie dla takich placówek. Jednak dla mieszkających poza strukturą lub siecią, konieczne będzie znalezienie alternatywy.

Jedną z najbardziej podstawowych, ale także najbardziej angażujących, jest stworzenie zapasowego lub głównego ogrzewania na paliwa kopalne. Czy będzie to węgiel, czy też olej, a może inne formy, naszym celem będzie znalezienie modelu niewymagającego zasilania. W tym wypadku interesuje nas model kotła operujący na bazie obiegu grawitacyjnego. Ponieważ takie wersje należą już do rzadkości, możemy również zainteresować się systemem zasilania awaryjnego, który za pomocą kompresora wygeneruje odpowiednią ilość energii, by zasilić elektronikę wewnątrz naszego pieca. Więcej o systemach wspierania ogrzewania przeczytasz pod niniejszym adresem.

Przeczytaj także: Jak zamontować instalację do odbioru telewizji naziemnej

Kolejnym sposobem na zapewnienie ciepła bez udziału zewnętrznej energii będzie kominek. Wersja z płaszczem wodnym potrafi dość udanie zastąpić kocioł centralnego ogrzewania. Pamiętajmy, by regulacja ciśnienia obejmowała naczynie wzbiorcze, dzięki któremu rury nie pękną pod naporem rozszerzającej się cieczy. Kominek nie należy do źródeł ciepła, które łatwo regulować, dlatego sprawdza się najlepiej jako uzupełnienie, choćby w przypadku braku prądu.

Jeśli nie mamy środków ani ochoty dublować ogrzewania w naszym domu, musimy zainteresować się tymczasowym ogrzewaniem. Niestety, wydajne i skuteczne piecyki gazowe nie będą przydatne, gdyż podczas swojej pracy wytwarzają one zabójczy i niewidoczny tlenek węgla. Pozostaje więc stworzenie własnego systemu zasilania, pod które podepniemy już elektryczne źródła ciepła. Tutaj możemy wybierać z szerokiej oferty dmuchaw, konwektorów, grzejników olejowych i promienników. Każdy z nich rozprasza ciepłe powietrze po pomieszczeniu, korzystając z wiatraków lub siły konwekcji. Szukajmy takiego, który nie wymaga przesadnej ilości energii.

Zasilanie

Jeżeli nie posiadamy systemu ogrzewania radzącego sobie bez zasilania lub zaopatrzonego w zapasowe źródło, koniecznie będzie wygenerowanie odrobiny energii, potrzebnej choćby do stworzenia ciepła. Nie jest to metoda przesadnie efektywna, ale pozwala na przetrwanie bez prądu.

Najpopularniejszym i najskuteczniejszym sposobem będzie w tym wypadku skorzystanie z kompresora na paliwo. Celujmy raczej w solidniejszy i mocniejszy koniec spektrum – przenośne modele raczej nie poradzą sobie z naszym zapotrzebowaniem. W efekcie co prawda będziemy musieli zagospodarować dodatkową przestrzeń na taki generator, jednak i tak ze względu na hałas i wyziewy, które powstają podczas jego pracy, będzie musiał znajdować się on poza domem. Pamiętajmy, że przepisy zabraniają trzymać samego paliwa w pomieszczeniu, w którym znajdują się takie generatory, dlatego musimy dodatkowo znaleźć miejsce na zbiorniki z olejem czy benzyną.
 

Oświetlenie

Nasz naturalny sojusznik – słońce, nie będzie na niebie zbyt długo, dlatego musimy zastanowić się nad sposobem dostarczenia światła. Najbardziej oczywistym i skutecznym będzie oczywiście latarka, szczególnie w przypadku krótszych przerw w dostawach prądu. Pamiętajmy, by trzymać ją w łatwo dostępnym miejscu w okolicach okna, inaczej ryzykujemy przewracanie się w mroku o sprzęty domowe. Sprawdzajmy regularnie, czy jest sprawna, gdyż nie chcemy, by zawiodła nas w najmniej odpowiednim momencie.

Alternatywą będą stare dobre świece, zawsze warto mieć ich przynajmniej kilka w domu. Jeśli nie mamy świeczników, nie martwmy się, wystarczy użyć małych talerzy, do których przytwierdzimy świece „skapując” kilka kropel wosku na ich powierzchnię.

Jeśli wyłączenie jest dłuższe, niezbędne może być stałe i pewne źródło światła. Zainteresujmy się wówczas przenośnymi lampami na stojakach. Co prawda wymagają one zasilania, jednak ich moc sprawi, że oświetlą nawet największe pomieszczenia.

Zobacz też: Jaki przedłużacz wybrać?

Jak poradzić sobie bez prądu?

Chłodzenie żywności

Brak zasilania wymusza na nas szybkie przemyślenie i zweryfikowanie przydatności trzymanych przez nas w lodówce wiktuałów. W tym wypadku pozostaje nam skorzystanie z metod starych jak świat – trzymanie jedzenia na chłodzie nocy. Będzie to znacznie łatwiejsze w miesiącach zimowych, wówczas parapet czy balkon z łatwością sprawdzą się jako lodówka, jednak w czasie letnim musimy znaleźć jak najbardziej zacienione miejsce możliwie blisko ziemi, a najlepiej pod jej powierzchnią. Piwnica zazwyczaj jest chłodniejsza od mieszkania, dlatego jeśli spodziewamy się dłuższego wyłączenia prądu, przeniesienie żywności do niej wydłuży jej przydatność do spożycia.