Jak poprowadzić kable bez wiercenia ścian?
Oplatanie mieszkania siatką przewodów elektrycznych może okazać się nie lada wyzwaniem. Jeśli doliczymy do tego warunek, że nie możemy użyć wiertarki, mamy przed sobą spory dylemat. Na szczęście można znaleźć rozwiązanie pośrednie, które sprawi że i kable będą syte, i ściana cała.
Izolacja
Jednym ze sposób na zamaskowanie biegnących po ścianach kabli może być stworzenie otuliny z drewna lub tworzyw sztucznych. Za pomocą dwóch długich, prostych i wąskich deseczek jesteśmy w stanie zamaskować znajdujący się pod nimi przewód, zwłaszcza jeśli pomalujemy je na kolor ścian. Podobnie zadziała panel z plastiku – najlepiej, jeśli fakturą będzie przypominał tło.
Przeczytaj także: Domowa instalacja elektryczna – najczęściej popełniane błędy i jak ich uniknąć
Taką otulinę możemy zamontować za pomocą kleju, staramy się umieścić ją możliwie wysoko i poza zasięgiem wzroku, jednak nie łudźmy się – jest dość widoczna. Jeżeli chcemy zamaskować ją odrobinę mocniej, możemy poprowadzić kabel wzdłuż sufitu i „wtopić” ją w załom między stropem a ścianą. Wykorzystamy do tego tylko jedną listewkę, która po zamalowaniu nie będzie tak widoczna.
Minusem tego rozwiązania są wszelkie zakola i zakręty, ponieważ cięcie, składanie i przytwierdzanie izolacji jest niezwykle czasochłonne, a i tak nie przyniesie zbyt estetycznego efektu. Możemy pokusić się o nadanie jej wartości ozdobnych, jeżeli wpasujemy ją w element wystroju, maskując jednocześnie jej zastosowanie, ale będzie to od nas wymagało nielichych zdolności aranżacyjnych.
Mimo tego, jesteśmy w ten sposób w stanie ukryć w ścianie kable i ochronić je przed uszkodzeniami mechanicznymi. Plusem jest możliwość demontażu, co docenią w szczególności osoby chcące poprowadzić nowy kabel w wynajętym mieszkaniu. Wystarczy tylko usunąć deskę oraz pozostałości kleju za pomocą szpachelki, a kaucja wpłacona właścicielowi zostanie nam zwrócona. Rozwiązanie co prawda dość prowizoryczne, ale może je zrobić każdy.
Chowanie
Drugi sposób będzie wymagał od nas odrobinę inwencji, ponieważ będziemy starali się ukryć kabel, wykorzystując otoczenie. Staramy się, by biegł wzdłuż ścian, za meblami i sprzętami domowymi. Jeśli nie jest to możliwe, dobrym pomysłem jest schowanie go pod dywanem. Pamiętajmy, tylko by zapewnić mu dodatkową osłonę (na przykład z samo kurczącej się otuliny), ponieważ z czasem na pewno zacznie się przecierać. Pamiętajmy też, że tworzy to nierówność, o którą goście mogą się potknąć.
Jeżeli nie znajdziemy drogi po podłodze, możemy przytwierdzić kabel wzdłuż sufitu za pomocą gwoździków, które zagniemy po wbiciu dla podtrzymania przewodu. Nie jest to bardzo estetyczne, ale nie rzuca się przesadnie w oczy, jeśli wykonamy to równo, a żaden fragment kabla nie będzie opadał. Jeżeli nasze mieszkanie jest wynajmowanie, nie zapomnijmy o usunięciu tych zaczepów podczas wyprowadzki.
Zobacz też: Jak wykonać instalację elektryczną na poddaszu
Płaski kabel
Ostatnim i najlepszym sposobem jest użycie płaskiego kabla, który z łatwością wtapia się w ścianę. Żyły są rozłożone szeroko w szeregu, a całość przypomina bardziej taśmę niż przewód. Co prawda będzie wiązało się to z dodatkowym wydatkiem, jednak odwdzięczy się dyskretnością. Kable są dostępne w różnych odcieniach, wybierzmy więc najbardziej pasujący do naszych ścian. Jeśli akurat nie możemy znaleźć wersji w poszukiwanej przez nas barwie, możemy kabel zawczasu pomalować.
Płaski kabel ma po jednej ze stron samoprzylepny klej, który nie zostawia śladów, ale zapewnia dobrą przyczepność. Możemy też połączyć dwa wyżej wymienione sposoby oraz ich właściwości, tworząc dyskretne i docierające wszędzie okablowanie.