Jak leczyć bonsai?
Bonsai to sztuka doprowadzania rośliny do karłowych rozmiarów poprzez odpowiednią pielęgnację i uprawę. Drzewko rośnie w pojemniku, który jest płaskim naczyniem. Doprowadzenie bonsai do pożądanego zminiaturyzowanego stanu wymaga szczególnej troski i zainteresowania, jednak mimo wymaganej pracy ma wielu zwolenników. Na świecie jest coraz więcej pasjonatów tego typu uprawy, a co za tym idzie, ponieważ jest to niesamowicie wciągające zajęcie, powstaje wiele kursów i szkół bonsai.
Krótko o pielęgnacji
Bonsai wymaga wiele pracy, tak by stało się żywym, prawdziwym dziełem sztuki. Wszystkie zabiegi pielęgnacyjne są niezwykle ważne i są niezbędne do stworzenia tego wyjątkowego formowanego drzewka. Uprawa polega na odpowiednim podlewaniu, przycinaniu, drutowaniu oraz nawożeniu rośliny. Częstotliwość zabiegów i sposób ich wykonywania uzależnione są od gatunku i wymagają regularności i skrupulatności. Dopiero wtedy możemy spodziewać się efektów, ale należy pamiętać, że uprawa bonsai jest trudną sztuką, a uzyskanie wymarzonych efektów wymaga doświadczenia. Mimo wszystko każdy z nas może spróbować swoich sił w takiej uprawie.
Przeczytaj także: Wiosenne rozmnażanie roślin – byliny i krzewy kwitnące
Niepokojące objawy
Te formowane drzewka wymagają uwagi, zwłaszcza ze względu na to, że lubią pojawiać się na nich szkodniki, czasami też doskwierają im choroby. Warto wiedzieć zawczasu, co może im się przytrafić, aby móc szybko działać i zapobiec zamieraniu drzewka.
Jednym z najpopularniejszych szkodników są przędziorki. To roztocza, zwykle możliwe do zauważenia gołym okiem, które wytwarzają przędzę, a gdy się już pojawią, na liściach można zobaczyć jasne plamki. Powodują opadanie liści i gorszy wzrost rośliny. Chorą roślinę najlepiej spłukać wodą i zastosować specjalny preparat dostępny w sklepie ogrodniczym. Ważne, by nie bagatelizować pajęczynek, które zauważymy na roślinie.
Innym przypadkiem może być pojawienie się całego skupiska mszyc, widocznych zwłaszcza na młodych pędach. Powodują one spowolnienie wzrostu rośliny i gorszy jej rozwój. Działajmy szybko – wtedy jesteśmy w stanie pozbyć się szkodników. Zastosujmy specjalny pestycyd, możemy także użyć tablic lepowych (żółtych – zwabiają mszyce). Inną, domową metodą, jest przemywanie liści wodą z płynem do naczyń lub użycie wywaru z cebuli bądź czosnku.
Bardzo nielubianymi przez fanów bonsai są czerwce, które można rozpoznać po skorupkach z białą puszystą masą. Wyróżniamy wełnowce, właśnie z wełnianym nalotem, miseczniki (tarczki) i tarczniki (blaszki). Najlepiej usuwać je pałeczkami doglebowymi lub płynnymi preparatami owadobójczymi. Można również przemyć i usunąć je wacikiem nasączonym spirytusem lub po prostu wodą z mydłem.
Sprawdź także: Jakie rośliny egzotyczne uprawiać w ogrodzie?
Natomiast jeżeli dostrzeżemy, że pod liściem pojawiły się żółtawe plamy, a na ich środku występują kremowe, mączyste włókna, to najprawdopodobniej nasze drzewko dotknęła choroba grzybowa. Gdy taka pleśń atakuje nasze bonsai, natychmiast usuwamy porażone liście i stosujemy oprysk na roślinę. Ważne też, by przenieść drzewko w takie miejsce, by przez przypadek nie zaraziło innych roślin.
Zaniepokoić nas może także widok zielonego nalotu na pniu drzewka i podłożu. Jest to objaw gnicia korzeni powodowany przez nieodpowiednią pielęgnację – zwykle jest to brak wietrzenia pomieszczenia, gdzie stoi bonsai, i nadmiernie częste podlewanie. Aby uratować bonsai, należy zmienić mu podłoże na suchsze i dbać o wielkość dawki wody podczas nawadniania.
Inną spotykaną chorobą jest chloroza, która powoduje żółknięcie liści, co może skutkować opadaniem liści i ogólnym pogorszenie stanu rośliny. Po zauważeniu takich objawów zastanówmy się, czy warunki, w jakich rośnie bonsai, są odpowiednie, czy nie brakuje mu światła oraz kiedy ostatnio zostało zasilone nawozem. Stosowanie się do wszystkich zaleceń pielęgnacyjnych względem danego gatunków powinno uchronić drzewko przed tą chorobą.