Przegląd akcesoriów do walki z owadami
Lato to okres wzmożonej aktywności skaczących, latających i pełzających intruzów, którzy starają się dostać do wnętrza naszych domów. Na jakie środki możemy liczyć w walce z nimi?
Środki chemiczne
Odpowiednio skomponowane środki dezynsekcyjne możemy podzielić na dwie grupy:
- trucizny,
- odstraszacze.
Te pierwsze wymagają, by zawarte w nich składniki dostały się do organizmów owadów, co skutecznie pozbawi je życia. Najpopularniejszym sposobem rozprowadzania trucizn jest rozpylanie ich za pomocą pojemników ciśnieniowych. Inna metoda polega na powolnym uwalnianiu do atmosfery substancji aktywnych po podłączeniu do gniazdka elektrycznego. Przeciw owadom pełzającym można też spróbować trucizn w formie proszków lub płytek, które swoim zwabiają zapachem. Jest to skuteczne w szczególności w razie problemów z mrówkami, które tak przygotowaną truciznę zaniosą do swojego gniazda, trując je od środka. Na prusaki i karaluchy przyda się pasta, którą nałożymy na miejsca występowania owadów. Musimy powtarzać takie działanie co 6-7 tygodni dla karaluchów i 3-4 dla prusaków. Pamiętajmy jednak – wszystkie te środki są wysoce szkodliwe również dla ludzi, dlatego powinny być przechowywane z dala od dzieci i zwierząt domowych. Większość silnych preparatów w sprayu wymaga, by po rozpyleniu ich w powietrzu opuścić dom na kilka godzin.
Odstraszacze wydzielają wonie, które sugerują owadom, że w mieszkaniu znajdują się polujące na nie drapieżniki lub też są tam groźne trucizny i choroby. Rozpylane są zazwyczaj w podobny sposób – za pomocą sprayu lub urządzenia w gniazdku elektrycznym. Bardziej naturalnym sposobem będą palone aromatyczne kadzidełka, zazwyczaj w formie spiralnej, jednak nie wszystkim pasuje wydzielany przez nie słodki dym. Podobnie działają olejki eteryczne, których woń odstrasza skutecznie komary i muszki. Również nie jest to rozwiązanie idealne dla wszystkich, ale jest możliwe skomponowanie własnego zestawu zapachów.
Sposoby mechaniczne
Do fizycznej eliminacji owadów posłużą nam pułapki, które uwiężą je za pomocą przynęty. Można do tego wykorzystać naturalne sposoby, ponieważ w większości przypadków insekty są łase na owoce i warzywa. Można próbować różne zestawy przynęt (piwo na karaluchy, pietruszkę na prusaki, cytrusy na owocówki), ważne, by posiadały cukry i były aromatyczne. Najlepszą metodą jest wstawienie na noc takiej przynęty do naczynia z folią na wierzchu i niewielkim otworem na jej powierzchni. W ten sposób owad wejdzie zwabiony do środka, jednak nie będzie w stanie opuścić pułapki. Nad ranem naczynie zalewamy wodą.
Osobną kategorią będą lepy na muchy i komary, które, powieszone przy oknach, unieruchomią natarczywe owady. Nie są one jednak zbyt estetyczne, poza tym należy uważać, by samemu je omijać. Do mechanicznych sposobów zaliczymy także elektryczne pułapki, które nęcą latające owady za pomocą prądu przepuszczonego przez małe oczka siatki i skutecznie je palą. W wersji stacjonarnej urządzenia bazują na zwabianiu insektów w zasięg siatki, ale możemy też udać się na polowanie z działającą na tej samej zasadzie rakietką (z akumulatorem lub na baterie). Uważajmy jednak na najtańsze modele tego sprzętu – zwykle ich żywotność jest bardzo krótka. Do eliminacji posłuży też nam stara dobra packa na muchy, choć jej użycie powoduje nieestetyczne plamy na ścianach.
Powstrzymywać owady możemy za pomocą moskitier – siatek z małymi oczkami. Zamontowane na oknach zatrzymają intruzów przed wejściem do domu, powieszone nad łóżkiem zapewnią nam spokojny sen. Niestety, ochronią nas tylko przed większymi z latających insektów, te mniejsze i przemykające po ziemi bez większych problemów znajdą drogę do wnętrza moskitiery.
Sposoby naturalne
Wymieniliśmy kilka naturalnych sposobów na zanęcenie i odstraszenie owadów, jednak najskuteczniejsi pozostają ich naturalni drapieżnicy. Jeżeli nie mamy nic przeciwko walce z ogniem za pomocą ognia, możemy posłużyć się pajęczakami. Większość z nich z chęcią zabierze się za trzebienie populacji owadów. Podobnie będą działać jaszczurki, a także koty, ale nie każdy ma ochotę na sprowadzenie kolejnych zwierząt, dlatego można zwrócić się o pomoc do roślin. Rosiczki i inne mięsożerne przedstawicielki flory co prawda nie żywią się często, jednak same dbają o swoje pożywienie. Pamiętajmy jednak, że w większości są to gatunki chronione.
Nie brakuje też „domowych” sposobów na walkę z insektami, uważajmy jednak na niesprawdzone porady. To, że coś jest naturalne, wcale nie oznacza, że jest bezpiecznie.