Pirografia – co to jest?
Jeśli szukamy uspokajającego i uczącego cierpliwości hobby, przy którym wymagana będzie dokładność i przywiązanie do detali, warto zwrócić wzrok w kierunku artystycznego wypalania drewna. Nie jest to zajęcie drogie ani trudne, a wymagać będzie od nas jedynie odrobiny samozaparcia.
Czym jest pirografia
Źródłosłów dość łatwo odnaleźć w połączeniu greckich słów pyr (ogień) i graphos (napis, znak), a samych źródeł tego zajęcia w jednej z pierwszych metod wytwarzania ozdobnych materiałów, czyli drzeworytnictwie. Z czasem do wytwarzania ciekawych motywów używano rozgrzanych metalowych rylców, które zostawiały w materiale (używano także skór zwierzęcych) ciemniejsze smugi. W takiej formie było znane już w starożytnym Egipcie i dawnych kulturach afrykańskich, a doczekało dopracowania technologicznego i zyskało dużą popularność w Chinach epoki dynastii Han.
Do popularyzacji pirografii przysłużyło się wynalezienie pod koniec XIX wieku przez australijskiego naukowca Alfreda Smarta techniki podawania oparów benzolu (mieszaniny benzenu i toluenu) przez rozgrzany rylec, co pozwoliło na cieniowanie oraz dokładniejsze wykonywanie inskrypcji. Z czasem domowe zestawy do wypalania w drewnie stały się popularnym podarkiem dla majsterkowiczów na całym świecie. Choć dziś to technika raczej zapomniana, jako przyjemna odskocznia od szybkiego tempa życia nadaje się idealnie.
Sprzęt
Najważniejszym i niezbędnym elementem do rozpoczęcia przygody z wypalaniem drewna jest pirograf, czyli urządzenie pozwalające na poddawanie drewna kontrolowanej, wysokiej i punktowej temperaturze. Mamy trzy podstawowe rodzaje pirografów, korzystających z odmiennych sposobów na przekazanie energii cieplnej:
- rylce, czyli działające na podobnej do lutownicy zasadzie „pióra” z rozgrzewającą się do wysokich temperatur końcówką,
- druciane stalówki, gdzie za wysoką temperaturę odpowiada kabel elektryczny znajdujący się w obudowie,
- laserowe, które wykorzystują skoncentrowaną wiązkę światła.
Pierwsze dwa to niezbyt drogie i dość łatwo dostępne urządzenia, które znajdziemy zarówno w sklepach specjalistycznych, jak i w marketach budowlanych. W przypadku urządzeń laserowych mamy do czynienia z dość wysoką ceną i niską dostępnością, nie są one łatwe w obsłudze, więc jest to rozwiązanie przeznaczone dla doświadczonych entuzjastów pirografii.
Szukajmy raczej solidniejszych konstrukcji, im większy zakres pracy urządzenia, tym szerszą gamę odcieni jesteśmy w stanie wykonać. Większość pirografów osiąga temperaturę do 600ᵒ C, a co do zasady – im większa moc wyrażana w watach, tym silniej i szybciej nagrzewa się końcówka sprzętu. Pamiętajmy, by zaopatrzyć się w większą ilość grotów do rylców i stalówek, ponieważ ze względu na temperaturę ich pracy dość często niezbędna będzie wymiana. Poza tym potrzebujemy przynajmniej 3-4 końcówki – szerszą do tworzenia napisów, cieńszą do cieniowania i okrągłą do tworzenia regularnych, geometrycznych wzorów.
Z czasem, gdy dojdziemy do większej wprawy, warto zainteresować się modelami, które pozwalają na regulację temperatury. W ten sposób osiągniemy ciekawe efekty i będziemy mogli wycieniować wypalone przez nas wizerunki.
Materiał
Do ozdobienia możemy wybrać praktycznie każdą powierzchnię, która podda się wpływowi temperatury, jednak nie każdy materiał będzie się prezentował równie okazale. Zwyczajowo zdobi się drewniane fragmenty, w tej materii panuje całkowita dowolność, choć zalecane są raczej twarde gatunki, takie jak brzoza, buk czy dąb. Jeśli szukamy ciekawych efektów kolorystycznych, możemy poszukać egzotycznych rodzajów, choć na początek lepiej nie marnować ich na pierwsze, zapewne niezbyt udane, projekty. Szukajmy raczej desek bez sęków, ponieważ przebarwienia na ich powierzchni mogą zepsuć nawet najskrzętniej zaplanowany wzór.
Jeśli decydujemy się na wypalanie skóry, szukajmy raczej sztucznych zamienników. Nie tylko ze względów ekologicznych, ale także z powodu ich równomiernej struktury, która pomoże nam w stawianiu pierwszych kroków z pirografią. Wypalanie tego materiału wymaga znacznie więcej uwagi, dlatego uważajmy, by nie przesadzić z temperaturą końcówki urządzenia.
Technika i bezpieczeństwo
Gdy już wybraliśmy nasze narzędzie oraz podłoże, czas zdecydować się na wzór. Zacznijmy od czegoś prostego, co nie sprawi nam większych kłopotów, a dopiero później weźmy pod uwagę wykonanie skomplikowanych projektów. Dobrym początkiem jest choćby napis, choćby ze względu na swoją równomierną strukturę. Po odrysowaniu wzoru na kalce technicznej lub cienkiej folii, możemy przejść do wypalania.
Pamiętajmy, że mamy do czynienia ze sprzętem rozgrzanym do niezmiernie wysokich temperatur, dlatego należy zachować ostrożność. Większość pirografów posiada specjalne podkładki, na które możemy odłożyć narzędzie w momencie, kiedy nie jest nam ono potrzebne. Po wyłączeniu nie zapomnijmy o odczekaniu kilkunastu minut przed odkręcaniem końcówek, w innym wypadku ryzykujemy bolesne oparzenie.
Data publikacji: 10.02.2016