Maty zamiast dywanu w pokoju dziecięcym
Dywany cieszą się słabnącą popularnością – niewłaściwie czyszczone stają się siedliskiem roztoczy i trudno się je pielęgnuje. Coraz częściej wyłożone panelami lub drewnem podłogi pozostawia się nieosłonięte. Jednak w pokoju dziecięcym powinniśmy położyć coś, co sprawi, że malcowi będzie ciepło i wygodnie. Ciekawym rozwiązaniem są maty.
Maty wywodzą się z Japonii. Tradycyjne tatami były (i są nadal) używane do pokrywania podłogi w celu jej ocieplenia oraz wytłumienia. Są wykorzystywane jako podłoże w salach treningowych sztuk walki, ale służą także do spania czy jedzenia posiłków.
Mata powszechnie kojarzona jest z płaskim i lekkim pseudomateracem, który służy nam do gimnastyki. Jest cienka, ale miękka i dobrze izoluje od zimna podłogi. Te jej cechy zostały wykorzystane do stworzenia pomysłowej alternatywy dla dywanów, przeznaczonej szczególnie dla dzieci, które cierpią na różnego rodzaju alergie.
Taki rodzaj podłoża ma szereg zalet, które oszczędzą nam trosk i kłopotów związanych z pielęgnacją. Maty wykonuje się z najczęściej z pianki, która nie przyciąga kurzu. W materiale tym nie mogą zagnieździć się roztocza. Maty przylegają dobrze do podłoża, dzięki czemu nie ślizgają się, co pozwala dzieciom bezpiecznie po nich biegać. Na rynku mamy coraz większą ofertę różnych kształtów, wielkości, materiałów, faktur i kolorów mat. Bardzo popularne są maty edukacyjne, które pomagają uczyć liter alfabetu lub wizerunków zwierząt zamieszkujących farmę. Jednak przede wszystkim pozwalają dzieciom chodzić po podłodze i na niej siedzieć. Również wszelkie zabrudzenia, które pojawią się podczas użytkowania, będą łatwe w czyszczeniu, a niektóre z mat można prać w pralce. Producenci wytwarzają także pianki, które składają się z kilku części – można je dowolnie układać, co sprawi dziecku dodatkową frajdę, a nam ułatwi pielęgnację.
Mata również wygłuszy odgłosy zabawy Twojego dziecka i zrobi to nawet lepiej od zwykłego dywanu. Będzie także chroniła malucha przed bolesnym upadkiem na zbyt twarde podłoże. Maty są lekkie i łatwe do przenoszenia, dlatego bez trudu możemy je układać w tym pomieszczeniu, w którym akurat przebywamy z malcem. Niektóre wersje są także odpowiednie do położenia na zewnątrz, dzięki czemu możemy jej użyć także w ogrodzie lub na tarasie, a nawet na plaży czy biwaku, żeby dziecko mogło zażyć świeżego powietrza i pozostać bezpieczne. Weźmiemy ją nawet w podróż, jeśli nasz maluch bardzo jest do niej przywiązany.
Jedną z głównych cech, dających macie przewagę nad dywanem, jest łatwość jej czyszczenia. W wypadku zabrudzenia sokiem, obiadkiem lub czekoladą, co naszemu dziecku może zdarzyć się nader często, możemy ją wygodnie umyć bezpośrednio pod strumieniem wody, na przykład w wannie lub pod prysznicem. Niektóre maty, które znajdziemy na rynku, można także prać swobodnie w pralce, co umożliwi nam dokładne pozbycie się większości zanieczyszczeń, nawet najbardziej uciążliwych. Nie musimy martwić się tym, że – tak jak to się dzieje w przypadku niektórych dywanów – możemy zniszczyć matę przez zmianę jej wyglądu, faktury i właściwości. Niektóre z nich są także powleczone folią, abyśmy mogli przecierać je po prostu wilgotną gąbką.
Producenci prześcigają się w tworzeniu coraz to nowych, atrakcyjnych dla dzieci wzorów i rodzajów piankowych podłoży. Znajdziemy wśród nich między innymi maty-puzzle, które możemy dowolnie konfigurować w zależności od powierzchni podłogi, maty dwustronne, które spowodują, że dziecko nie znudzi się zbyt szybko jednym obrazkiem i maty trójwymiarowe, które okażą się okazją do dodatkowej zabawy. Większość mat jest hipoalergiczna. Spory wybór pozwoli nam wybrać te najlepiej pasujące do potrzeb naszego dziecka i pozbyć się wiecznie zakurzonego dywanu.