Jak zadbać o rośliny podczas urlopu – poradnik
Podczas naszego wakacyjnego wypoczynku roślinom może poważnie zaszkodzić nadmiar słońca, brak wody lub zbyt obfite podlanie. Jeżeli przed urlopem nie zatroszczymy się odpowiednio o naszą domową zieleń, to po powrocie może nas czekać niemiła niespodzianka. Jakie są sprawdzone sposoby na to, by uchronić rośliny podczas naszej nieobecności?
Problem znika w momencie, gdy możemy liczyć na zaufanego sąsiada lub dobrego przyjaciela. Nie zawsze jest to jednak możliwe. Wówczas najczęstszym błędem właścicieli roślin jest podlewanie na zapas. W nasłonecznionym pomieszczeniu, w którym temperatura przekracza 20 stopni Celsjusza, woda wyparuje w ciągu kilku dni. Z kolei jej duży zapas w podstawce po 3-4 dniach może sprawić, że korzenie kwiatów zaczną gnić.
Hydrożele i odżywki
Zadanie jest ułatwione, jeśli w czasie sadzenia kwiatów wykorzystaliśmy specjalne hydrożele, odżywki lub tabletki nawozowe z mineralnym stabilizatorem wilgoci. Tego typu środki pełnią funkcję magazynów wody – w miarę wysychania podłoża kryształki (stosuje się zwykle od 0,5 do 2 gram na litr podłoża) stopniowo oddają wodę roślinom, zapewniając kwiatom zapas wilgoci wystarczający na ok. 7 dni. To nawet dwa razy dłużej niż w przypadku zwykłego podlewania.
Domowe sposoby
Przed wyjazdem ważne jest odpowiednie ustawienie donic z kwiatami – należy je umieścić z dala od nasłonecznionych parapetów, najlepiej w miejscu ocienionym i z dobrą wentylacją. Zwykle nadaje się do tego kuchnia lub łazienka. Kwiaty najlepiej ustawić w grupie, w odległości ok. 5-10 centymetrów od siebie – parująca ze zroszonych liści woda wytworzy swoisty mikroklimat i spowolni wysychanie. Aby ograniczyć nadmierne parowanie dodatkowo na powierzchni możemy ułożyć warstwę kory lub drobnych kamyków. Doniczki z drenażem można również wstawić do naczynia z wodą (lub np. do wanny).
Uwaga! Poziom wody nie powinien sięgać ponad warstwę drenażu w doniczce – w innym wypadku korzenie mogą gnić. Inną domową metodą jest wciśnięcie w podłoże butelki z wodą odwróconej do góry dnem. Ważne jest, aby konstrukcja była stabilna, a nakrętka niezbyt mocno dokręcona.
Automatyczne podlewanie
Najwygodniejszą i najefektywniejszą metodą jest instalacja tzw. automatycznej konewki, która zapewnia samoczynne podlewanie nawet 36 roślin. Tego rodzaju system nawadniania kropelkowego posiada m.in. regulator ciśnienia wraz z filtrem, specjalną pompę i transformator z włącznikiem czasowym – dawka wody wypuszczana jest np. raz dziennie na 1 minutę.
Woda trafia tam, gdzie trzeba dzięki sieci rurek, rozdzielników i przewodów nawadniających. W zależności od zapotrzebowania rośliny na wodę możemy również dobrać rodzaj dozownika (np. od 15 ml do 60 ml na minutę). Urządzenie czerpie wodę bezpośrednio z kranu lub – za pomocą pompki – z pojemnika. Ważne jest, aby całą instalację przetestować np. montując ją dzień przed wyjazdem – dzięki temu sprawdzimy, czy zraszacze działają prawidłowo, a rurki nie są zatkane.
System zadziała również w przypadku roślin balkonowych. Aby zabezpieczyć je przed nagłymi ulewami – można ustawić je na podwyższeniu, tak aby nadmiar wody mógł swobodnie odpływać otworami w donicach. Lekkie pojemniki dodatkowo można obciążyć kamieniem, zaś wysokie łodygi i pędy narażone na połamanie w czasie silnych podmuchów wiatru – przyciąć lub przywiązać do balustrady.