Jak dbać o drożność rur odpływowych w kuchni?

Spis treści:

• Oznaki zwiastujące rychłą katastrofę
• Zlew się zatkał – co robić?
• Jakich narzędzi używają do tego celu specjaliści?
• Jak przeciwdziałać?
• Nowoczesna armatura w roli filtra zanieczyszczeń

Oznaki zwiastujące rychłą katastrofę

Z początku dobiega nas nieprzyjemny zapach w najbliższej okolicy kuchennej armatury. Następnie możemy zaobserwować, że kierująca się do odpływu woda utraciła swój impet i wolniej opuszcza wnętrze jednej lub dwu używanych w zlewie komór. Kiedy cienka warstwa cieczy zaczyna zalegać na dnie, zaczyna nas o tym informować kolejny zmysł – słyszymy, że sporadycznie spadające z wylewki krople nie osuwają się bezgłośnie ku odpływowi, ale, głośno kapiąc, powiększają coraz bardziej pokaźnych rozmiarów kałużę, jaka zagościła w naszej kuchni. Kiedy w końcu próbujemy przepchać cienkim patyczkiem okolice syfonu, a nasze starania skutkują jedynie pozostałościami tłustej mazi na rękach, mamy pewność, że zlew się zatkał i przyszedł czas na radykalne działania naprawcze.

Co możemy zrobić w przyszłości, aby uniknąć przymusowego przystanku w na drodze kulinarnych dokonań i oddalić prawdopodobieństwo przeniesienia ich niezbędnej do wykonania części do łazienki? Zanim odpowiemy na tak zadane pytanie, przywrócimy kuchennemu basenowi z zanieczyszczoną wodą jego dawną funkcjonalność i nieskazitelny wygląd.

Zlew się zatkał – co robić?

Wyszczególnione poniżej sposoby usunięcia zatorów blokujących swobodny spływ wody dotyczą w większości nie tylko kuchennej instalacji sanitarnej, ale również łazienkowej i możemy je zastosować w przypadku umywalek, wanien, a także kratek odpływowych zamocowanych w podłożu kabin prysznicowych. Jednak cechą szczególną odpływów kuchennych jest to, przenika do ich wnętrza tłusta woda wraz z fragmentami organicznymi. Ryzyko powstania zastoin i zablokowania odpływu wzrasta z brakiem zachowania spadku w rurach i zbyt dużą odległością dzielącą syfon od pionu kanalizacyjnego.

Jeśli odpływ samoistnie się uszczelnił tuż pod wylotem zlewozmywaka i nie sięga kolanek syfonu, najpewniej pomoże nam przepychacz. Kształt gumowego bądź wykonanego z tworzywa sztucznego kielicha na długim trzonku jest charakterystyczny i powszechnie znamy, podobnie jak sposób działania narzędzia polegający na wykorzystaniu siły ssącej.

Kiedy zlokalizujemy blokadę organiczną wewnątrz syfonu i zastosowane przez nas środki nie przyniosły zadowalającego rezultatu, możemy chwilowo odłączyć go od całości instalacji, by usunąć zanieczyszczenia ręcznie, na przykład pod silnym strumieniem wody z węża prysznicowego z odkręconą słuchawką. Jeśli uprzednio odpowiednio zabezpieczymy przestrzeń pod zlewem przed wyciekiem brudnej wody, który będzie miał miejsce, zadanie to będzie łatwe do przeprowadzenia. Ponieważ komponenty kuchennego systemu sanitarnego zbudowane są najczęściej z tworzywa sztucznego i spojone za pomocą połączeń gwintowych, ich demontaż i późniejsze wkręcenie zlikwidują awaryjną sytuację.

Jakich narzędzi używają do tego celu specjaliści?

Jeśli zator jest umiejscowiony w dalszej części rury odpływowej, należy użyć sposobów mechanicznych i rozbić go od wewnątrz. Służy do tego celu sprężyna do udrożniania rur kanalizacyjnych. Jej początek wprowadzany jest do odpływu do momentu, aż natrafi na przeszkodę – przyczynę kuchennych niedogodności. Ponieważ od strony wlotu sprężyna zakończona jest korbą, obracanie nią zwiększa obszar ingerencji mechanicznej i przyspiesza usunięcie samoistnie wytworzonego korka. Podobnie jak w przypadku przepychacza, także spirala sanitarna dostępna jest w zmodyfikowanej wersji z napędem elektrycznym.

Energią czerpaną z sieci zasilane są również urządzenia specjalistyczne, których podstawowe wyposażenie zawarte w zestawie zawiera podzielone na odcinki giętkie wały o zróżnicowanej średnicy i odmiennych kształtach końcówek oraz napęd umożliwiający rotację przewodu wprowadzanego na głębokość nawet do 30 m z szybkością około 400 obrotów na sekundę.

Na innej zasadzie działają urządzenia wykorzystujące do usunięcia przeszkody siłę powietrza pod ciśnieniem do 0,4 MPa. Pamiętajmy jednak, że taki powietrzny pocisk nie w każdym przypadku spełni swoją funkcję – w pierwszej kolejności stosowany jest do usuwania osadów odkładających się po wewnętrznej stronie rur odpływowych. Gdyby w ten sam sposób potraktować przypominającą korek zaporę, urządzenie ciśnieniowe może nie rozbić jej struktury, ale przemieścić w głąb kanalizacji, co sprawi, że skuteczne usunięcie awarii stanie się znacznie bardziej utrudnione.

Jak przeciwdziałać?

Prostym i skutecznym sposobem ograniczenia ilości zanieczyszczeń wpadających do rury odpływowej jest zastosowanie dodatkowego sitka, które wychwytuje największe fragmenty pozostałości po myciu, czyszczeniu i obieraniu. Jeśli czynności kuchenne wymagają od nas zgromadzenia większej ilości wody w zlewozmywaku, służącej na przykład do płukania szpinaku, idealny będzie korek zintegrowany z sitkiem i dodatkową uszczelką uniemożliwiającą niekontrolowane wypływanie wody.

Mocuje się go za pomocą wkrętaka krzyżowego, a uniesienie gumowej zatyczki powoduje jednoczesne pozostanie w tym samym miejscu sitka, który filtruje wypływającą wodę. Z racji pełnionej przez siebie funkcji wymaga częstego czyszczenia pod silnym strumieniem wody i za pomocą detergentów – należy też sukcesywnie usuwać zebrane w nim resztki pokarmów, ponieważ pod wpływem wysokiej temperatury i w zawilgoconym środowisku staną się wkrótce siedliskiem bakterii.

Nowoczesna armatura w roli filtra zanieczyszczeń

Ciekawym i skutecznym w staraniach o czystość wnętrza rur sposobem jest zastosowanie specjalnej armatury. Jej konstrukcja z jednej strony przypomina nakładki w formie sitek nakładanych na wylot zlewu, z drugiej – wydłużony kształt i powierzchnia pełna niewielkich otworów przywodzą na myśl skojarzenie z metalowym zaparzaczem do herbaty liściastej. Jest zmodyfikowaną co do kształtu i udoskonaloną w działaniu nakładką na dno zlewu. Jest też nieco bardziej przyjazna w użyciu – w przeciwieństwie do plastikowych okrągłych sitek, nie ma potrzeby zagarniać gąbką do jej wnętrza okolicznych odpadków zalegających dno zlewozmywaka – w tym wypadku jedyne, co robimy, to zdejmujemy zatyczkę, która go przykrywa, wyciągamy podłużny cedzak pełen resztek jedzenia i w wygodny sposób przenosimy wprost do kosza na śmieci, który przez to, że zwykle jest w kuchniach stawiamy w okolicach szafki zlewowej, znajduje się dosłownie pod ręką. Oczyszczony, przenośny syfon z powrotem może zająć swoje miejsce, a jeśli w naszej kuchni ani nie przygotowujemy potraw, ani nie zmywamy naczyń, można zrezygnować z jego założenia – armatura będzie sprawnie działać również bez niego.

Kolejnym przykładem urządzenia, w którym resztki organiczne są usuwane, jest młynek. Jeśli nawet stosowanie sitek na dno zlewozmywaka nie zapobiega skutecznie ich przenikaniu do syfonu, można przyjąć ich obecność za pewnik. Ale nim ciśnienie wody umożliwi im przedostanie się przez labirynt wnętrza rury, wystarczy je uprzednio do tego stopnia rozdrobnić, by nie zatykały wlotu do kanalizacji.

Rozwiązanie takie – i to dosłownie – minimalizuje zagrożenie czające się tuż pod komorą zlewozmywaka. Zasilane jest napięciem 230 V, uruchamiane włącznikiem, a jego noże tnące radzą sobie nawet z niewielkimi kośćmi. Wraz z innymi odpadkami gromadzą się one na dnie młynka, pod zlewozmywakiem, a w dalszą drogę ku ściekom ruszą dopiero odpowiednio przygotowane do przeprawy przez newralgiczną część instalacji sanitarnej, jaką jest syfon.

Data aktualizacji: 23.06.2024

Data aktualizacji: 16.08.2024