Jak bezpiecznie używać młotka
Młotek jest narzędziem, które znajduje się w większości domów. Z tej racji, że stosunkowo trudno go zastąpić innym, odpowiadającym mu funkcją narzędziem, znajduje swoje miejsce w skrzynkach z narzędziami do majsterkowania. Czy jest to młotek tradycyjny, czy przeznaczony do prac ciesielskich, jego złe użycie może skutkować obrażeniem dłoni. Jak się tego ustrzec?
Przyczyną obrażeń spowodowanych przez obuch młotka może być nie tylko jego nieprawidłowe użycie, ale również mechaniczne uszkodzenie. Dlatego przed każdym działaniem wymagającym posłużenia się tym narzędziem warto sprawdzić, czy od czasu jego ostatniego użycia nie pojawiły się rysy, pęknięcia czy obluzowanie metalowej części przytwierdzonej do trzonka. Jest to o tyle ważne, że praca uszkodzonym narzędziem jest nie tylko niekomfortowa i mało efektywna, ale także możemy sobie nim wyrządzić krzywdę – stłuczenie palców, nadgarstka, obicie dłoni czy jej złamanie skutecznie uniemożliwią nam dalszą pracę związaną z remontem domu przez długi czas.
Bezpieczne używanie młotka kojarzy się najczęściej z zapewnieniem dostatecznej ochrony dłoniom, jednak nie tylko one narażone są na urazy. Wiele z czynności wykonywanych za pomocą tego narzędzia może spowodować odpryśnięcie materiału, z którym mamy do czynienia, na przykład kawałka ściany. To z kolei stanowi zagrożenie dla naszych oczu – założenie ochronnych okularów skutecznie uniemożliwi nabawienie się tego typu kontuzji.
Najprostszym zabezpieczeniem dłoni podczas pracy z tym narzędziem będzie założenie na nią rękawicy ochronnej, na przykład odpornej na działanie wysokich temperatur – materiał użyty do jej wytworzenia jest sztywny i gruby, co w znacznym stopniu uniemożliwi nam zranienie się podczas pracy. Oczywiście chronimy tylko dłoń lewą, którą podtrzymujemy gwóźdź tuż przy ścianie, chyba że jesteśmy leworęczni i w lewej ręce trzymamy w mocnym uścisku młotek. Ten sposób zabezpieczenia przed zranieniem ma swoje ograniczenia – nie eliminuje możliwości uderzenia się w palce, a jedynie je osłabia. Trzymanie dłonią w rękawicy gwoździa, który zwykle jest małej wielkości, jest niekomfortowe i skutkuje częstym schylaniem się po metalowy element, który wypada spomiędzy palców.
Ciekawym sposobem na skuteczną ochronę palców przed zmiażdżeniem będzie użycie drewnianej klamerki na bieliznę. To ona przejmuje zadanie podtrzymywania gwoździa w czasie wbijania go w ścianę. Spinacz jest na tyle precyzyjny, że z łatwością i pewnie uchwyci nawet niewielki gwózdek. My tylko podtrzymujemy końcówkę klamerki, a tym samym usuwamy palce z pola rażenia młotkowego obucha. Nawet jeżeli chybi on łepka gwoździa, co najwyżej uderzy w ścianę lub drewniany spinacz, który w razie uszkodzenia bezproblemowo wymienimy na kolejny.
Jedną z modyfikacji powyższego sposobu jest użycie krążka wyciętego z tektury. W jego środku wbijamy gwóźdź i przybliżamy do ściany, w której będzie usadowiony. Po wbiciu gwoździa tekturkę przerywamy i wyciągamy spod łepka, który dobijamy młotkiem na żądany dystans od ściany.
Minusem tego rozwiązania jest to, że tekturowy krążek uniemożliwia nam precyzyjne dopasowanie zaostrzonej końcówki gwoździa do właściwego miejsca na ścianie – nie widzimy styku metalu i pionowej połaci. Tego typu niedogodność będzie wykluczona, jeśli w roli uchwytu na gwóźdź użyjemy niepotrzebnego metalowego widelca. Delikatnie zaginamy jego przedostatni ząb, tak aby pomiędzy nim i resztą ostrzy usadowić gwózdek. Także i ten sposób nie jest doskonały, bo za pomocą takiego naprędce przygotowanego narzędzia niestety nie będziemy mogli usadowić w ścianie małych gwoździ – ich długość ograniczona jest w tym wypadku średnicą widelca.
W tak niecodziennej roli wystąpić może również przedmiot, który ma więcej niż cztery zęby – grzebień. Gwóźdź wkładamy pomiędzy jego zęby i tak przygotowany przytrzymujemy jedną ręką. Przy tej okazji widzimy też wyraźnie, czy znajduje się we właściwym miejscu ściany. Jeszcze jednym sposobem będzie użycie długiego magnesu, którego siła unieruchomi metalowy element tuż przy pionowej połaci.
Pamiętajmy też, że skuteczne używanie takiego narzędzia jak młotek zależy również od warunków, w jakich przyszło nam pracować. Jeśli chcemy wbić gwoździe w trudno dostępnym miejscu, precyzja uderzeń obucha o łepek będzie daleka od ideału. Podobnie w przypadku, gdy operujemy młotkiem z pozycji drabiny, która nie jest stabilna, a my dodatkowo jesteśmy wychyleni od pionu, który stanowi jej konstrukcja. Warto też – oczywiście w miarę możliwości – dobrać rozmiar narzędzia do wielkości gwoździ, które mamy umocować w ścianie. Zbyt mały młotek uniemożliwi nam tę czynność, zbyt ciężki doprowadzić może do gięcia się gwoździ, odprysku materiału, w który je wbijamy, i poważniejszych uszkodzeń dłoni w razie wypadku, o ile nie skorzystaliśmy z opisanych wyżej sposobów zapobieżenia mu.
Data publikacji: 15.05.2015