Demontaż boazerii czy odświeżenie?
Boazeria to materiał, bardzo często utożsamiany z niezbyt atrakcyjnym, PRL-owskim wnętrzem. Nie ma w tym nic dziwnego. Drewniana okładzina, położona nie tylko na ścianach, ale również na suficie, w korytarzu czy pokoju, rzeczywiście może przytłaczać i tworzyć negatywne skojarzenia. Zwykle jest jej bowiem za dużo, ma męczący, ciemny kolor, a jej stan techniczny pozostawia dużo do życzenia. Czy taką boazerię na pewno trzeba usunąć?
Boazeria to ciekawe wykończenie ścienne, które było powszechnie stosowane w latach 90. Obecnie rzadko spotyka się ten materiał w nowych aranżacjach, chyba, że zupełnie odnowiony, w barwnej kolorystyce.
Wiele z osób, posiadających domy wykończone częściowo lub w dużej mierze boazerią, decyduje się na jej usunięcie. Nie jest to jednak najlepsze rozwiązanie. Ściana, która pozostaje nam po zdjęciu boazerii, może być bardzo często zniszczona, zadrapana i mocno nierówna. Takie rozwiązanie proponujemy zatem tym, którzy przewidzieli spory budżet na remont mieszkania. Pozostałym osobom, chcemy zaproponować alternatywę w postaci wyremontowania starej boazerii.
Czy boazerię naprawdę można jakoś ciekawie odnowić?
Oczywiście, że tak. Jednym z najczęściej stosowanych rozwiązań jest przemalowanie boazerii farbą. Na rynku istnieje sporo produktów, które umożliwią nam szybkie przeprowadzenie takiej renowacji. Boazerię możemy przemalować lakierobejcą lub farbą do drewna o właściwościach wybielających. Ważne, aby uzyskać taki efekt, który pozwoli zachować naturalny rysunek słojów. Takie wykończenie boazerii będzie bardzo efektowne, a zarazem wciąż naturalne. A co ważne, jest szczególnie cenne we wnętrzach utrzymanych w tonie skandynawskim.
Przemalowanie boazerii farbą zupełnie kryjącą, sprawdza się w tych przypadkach, gdy zdecydujemy się na okładzinę w kolorze białym, szarym lub beżowym, a także różnych, jasnych odcieniach barw pastelowych. Inne kolory, szczególnie dość ciemne, spowodują wrażenie sztuczności, a także optycznie pomniejszą wnętrze.
Porada: Dla uzyskania zadowalającego efektu, pamiętajmy o dobrym przygotowaniu boazerii. Oczyśćmy ją z lakieru, zeszlifujmy dokładnie jej powierzchnię, odtłuśćmy. Nową powłokę nakładajmy tylko wtedy, gdy mamy pewność, że cała powierzchnia jest nie tylko czysta, ale również sucha.
Ponadto, jeśli nasza boazeria jest już dość wysłużona, warto najpierw dokładnie zaszpachlować i wypełnić ubytki w jej strukturze, a dopiero potem wyszlifować jej powierzchnię gruboziarnistym papierem ściernym i pomalować specjalną farbą po wcześniejszym odpyleniu.
Wysłużoną boazerię można nie tylko malować, ale również tapetować. Dobry produkt, powinien być jednak dość gruby i mieć wypukły deseń, tak aby zakamuflować ewentualne nierówności powierzchni.
Rozwiązanie ostatnie, jest o tyle korzystne, że pozwala na całkowite przysłonięcie boazerii, przy minimalnych kosztach remontowych. Tapeta wytrzyma z pewnością kilka sezonów, a my będziemy się cieszyć odmienioną ścianą.