Aerator wertykulator 2 w 1 – czy warto? Test wielofunkcyjnego urządzenia
Wraz z nadejściem wiosny na działce niezbędne jest wykonanie prac, które przyspieszą późniejszy rozwój roślin i poprawią wygląd przydomowego ogrodu. Niekiedy proste zabiegi wystarczą, by trawnik lub rabata kwiatowa były prawdziwą ozdobą domu. Aerator i wertykulator 2 w 1 – czy warto?
Aerator wertykulator – opis urządzenia po zakupie
Moim marzeniem jest, aby w tym roku stworzyć wokół domu idealne miejsce do spędzania wolnego czasu dla całej rodziny. Ogród, którym się zajmuję, przez wiele lat był zaniedbany i doprowadzenie go do zadowalającego stanu zajmie długi czas. Udało mi się usunąć stare drzewa owocowe i krzewy, teraz czas na poprawę wyglądu trawnika i zadbanie o najniższą warstwę terenu.
Postanowiłem przetestować aerator i wertykulator 2 w 1. Mam nadzieję, że urządzenie w szybki sposób pozwoli mi na skuteczne posprzątanie i poprawę stanu trawnika przed sezonem letnim.
Wybrałem sprzęt firmy MacAllister, gdyż nie chcę kupować kilku różnych urządzeń. Zajmują dużo miejsca w warsztacie i wiążą się z dodatkowymi kosztami. Zdecydowałem się na model 2 w 1, który ma moc znamionową 1800 W i jest przeznaczony do regeneracji trawy. Posłuży także do zbierania liści, gałązek z domowych trawników i innych niepotrzebnych fragmentów drzew lub krzewów. Dodatkowo wpływa pozytywnie na stan napowietrzenia gleby, co powinno przełożyć się na lepszy stan trawy i szybszy wzrost roślin.
Aerator – opinie na temat urządzenia i jego przeznaczenie
Zazwyczaj zdarza się, że urządzenia ogrodowe do poprawy stanu trawnika lub podłoża w ogrodzie to samodzielne maszyny. W tym przypadku mam do czynienia z aeratorem i wertykulatorem w jednym, czyli sprzętem, który łączy ich cechy i właściwości.
Podczas użytkowania modelu MSRP1800-2 możesz przełączać urządzenie pomiędzy funkcjami aeratora i wertykulatora. W tym celu wystarczy poluzować wkręty zacisku na końcu wałka, np. wertykulatora i zamienić na wałek aeratora, a następnie zacisnąć go ponownie wkrętami.
Urządzenie służy do dbania o wygląd trawnika i wpływa na poprawę jakości wzrostu trawy. Niezbędne jest używanie go na płaskim i równym terenie oraz unikanie miejsc wysypanych żwirem lub kamieniami. Sprzęt nie nadaje się do użytku dla osób, które nie zostały odpowiednio przeszkolone lub które nie zapoznały się z instrukcją.
W czasie użytkowania aeratora warto wyposażyć się w ochronniki słuchu i okulary ochronne. Przydadzą się także pełne obuwie i długie spodnie, na wypadek, gdyby jakiś przedmiot lub kamienie dostały się pod urządzenie i wystrzeliły w kierunku operatora sprzętu.
Aerator i wertykulator warto używać w sezonie wiosennym, gdy chcesz dokładnie posprzątać trawnik. Możesz też stosować taką pielęgnację przed zimą, ale nie jest to niezbędne. Wszystko zależy od stanu i jakości trawy. Może się okazać, że napowietrzanie gleby będzie konieczne co kilka lat, czasami częściej. Zachowaj ostrożność, jeśli posiałeś niedawno trawę, która nie zdążyła w pełni się zakorzenić. Zbyt intensywne prace porządkowe mogą ją zniszczyć i konieczne będzie dodatkowe dosianie trawy.
Aerator wertykulator – opinie w oparciu o specyfikację techniczną
Aerator – opinie na temat urządzenia wyrobię sobie w pierwszej kolejności na podstawie specyfikacji i opisu producenta. Aerator wertykulator ma standardową wagę – około 13 kg – i jest wyposażony w chowane do transportu kółka. To bardzo wygodne rozwiązanie, gdybym chciał przewozić urządzenie w samochodzie bez rozkręcania go. Jest lekki, a zapasowe części bez trudu kupię w Castoramie.
Przy mocy znamionowej 1800 W mogę zakładać, że sprzęt poradzi sobie nawet z większą ilością gałęzi i liści. Jeśli będę trzymać się zasad bezpieczeństwa i użyję ochraniaczy na uszy, hałas podczas pracy aeratora nie powinien być zbytnio uciążliwy (sięga do 98 dB). Poziom drgań określony jest na mniej niż 2,5 m/s2. Może on nieznacznie różnić się w zależności od sposobu użytkowania, ale nie jest wysoki i nie utrudnia pracy nawet amatorowi ogrodowych prac.
Aby zmontować urządzenie przed pierwszym użyciem, potrzebne są wkrętak i przetyczka. Montaż jest bardzo prosty. Urządzenie składa się z dźwigni włączania i wyłączania (niestety plastikowego, co obniża jego trwałość), modułu przełącznika, kabla elektrycznego z wtyczką, zaczepu kabla silnika z obudową i pokręteł blokujących. Możliwa jest także regulacja wysokości wałka. Pojemnik na gałęzie, liście i nieczystości na 52 litry – w zupełności sprawdzi się na średniej wielkości podwórku.
Zdecydowanie lepszą wydajność aerator ma na suchej trawie. Łatwiej też będzie go używać przy świetle dziennym lub dobrym i silnym oświetleniu sztucznym. Wtedy będziesz mógł wykonać pracę precyzyjniej i osiągnąć zadowalający efekt. Powinieneś poruszać się wolno i kierować aerator w różne strony, by urządzenie miało szansę dotrzeć we wszystkie miejsca i przestrzenie. Jeśli pracujesz na stoku, powinieneś kosić w poprzek, zamiast w górę i w dół. Gdy zajdzie konieczność przeniesienia sprzętu w inne miejsce, niezbędne jest odłączenie go od zasilania prądu i bezpieczne ustawienie w taki sposób, aby noże były zabezpieczone i chronione obudową.
Przeczytaj także: Glebogryzarka, kultywator czy wetrykulator – które urządzenia sprawdzą się w Twoim ogrodzie?
Aerator – opinie po sprawdzeniu w terenie
Po szczegółowym zapoznaniu się z instrukcją i zamontowaniu odpowiednich podzespołów zabieram się do pracy. Na moim podwórku jest dużo niewielkich gałęzi i liści, które pozostały jeszcze po sezonie jesiennym. Oprócz tego wycinałem też drzewka owocowe, dlatego gałęzi do posprzątania jest dość dużo. W rogu podwórka rośnie duży orzech. Przed zimą koło niego znalazło się wiele łupin orzechów i pozostałości po owocach z poprzedniego sezonu. Trawnik nie był też przez kilka lat należycie napowietrzany i nawożony, dlatego konieczne jest dokładne usunięcie wszystkich zbędnych elementów.
Po włączeniu okazuje się, że aerator działa na tyle cicho, że mógłbym korzystać z niego bez nauszników ochronnych. Zakładam jednak odpowiednie ubranie ochronne, gdyż praca zajmie mi kilkadziesiąt minut i nie chciałbym uszkodzić słuchu. Ubieram też długie spodnie i zabudowane buty, a na twarz zakładam okulary. Gdyby urządzenie wjechało na kamienne podłoże, te mogłyby wystrzelić w moją stronę.
Dokładne oczyszczenie podwórka zajmuje mi kilkadziesiąt minut. W trakcie pracy muszę kilkukrotnie opróżniać kosz na odpady. Mimo dość ciężkiej wagi aeratora, mogę nim stosunkowo łatwo kierować i prowadzić go nawet po pochyłej powierzchni.
Sprzęt słabo radzi sobie na nierównym podłożu, ale to nic dziwnego. Idealnie byłoby mieć możliwość wyrównać je przed przystąpieniem do pracy, dlatego wiem, że część zadań wykonam po prostu ręcznie. Maszyna radzi sobie ze starą wysuszoną trawą i zbiera dość dokładnie skorupki orzechów. Bardziej zabrudzone miejsca muszę przejechać kilkukrotnie, aby osiągnąć oczekiwany efekt. Przy odrobinie cierpliwości i starannie wykonanej pracy, mój trawnik nareszcie jest gotowy na wiosnę.
Zadbaj o swój wertykulator!
Aerator wymaga określonej konserwacji i przestrzegania zasad bezpieczeństwa użytkowania. Do najważniejszych zadań należy sprawdzenie przed i po każdym użyciu przewodu zasilania. Nie wolno używać maszyny, gdy kabel jest uszkodzony. Przed każdorazowym przystąpieniem do pracy musisz upewnić się, że wszystkie śruby i podzespoły są właściwie przykręcone, a obudowy i osłony należycie chronią przed uszkodzeniami i skaleczeniami.
Jeśli podczas pracy natrafiłeś na duży i twardy przedmiot, warto wyłączyć aerator i sprawdzić, czy poszczególne części nie uległy zniszczeniu. Wymagane jest także regularne sprawdzanie kosza na odpady – upewnij się co jakiś czas, jakie jest jego zapełnienie. Miej pewność, że nie jest dziurawy, zużyty lub uszkodzony. Dbaj również o koła sprzętu – są zamontowane do plastikowej obudowy, dlatego mogą szybciej się zużywać.
Wymieniaj te elementy, które wyglądają na wadliwe i mogą stanowić niebezpieczeństwo dla operatora. Przed schowaniem aeratora zawsze poczekaj, aż urządzenie całkowicie ostygnie. Po każdym użyciu wyczyść całość z trawy i kurzu, staraj się to robić przy pomocy suchej lub lekko zwilżonej szmatki i zawsze przy wyłączonym dopływie prądu.
Dowiedz się: Dlaczego warto zainwestować w glebogryzarkę?
Wertykulator – cena a jakość
Na końcu konieczne jest odpowiedzenie sobie na pytanie, czy kupując wertykulator, cena była adekwatna do jakości urządzenia? Swój sprzęt kupiłem w Castoramie za 398 zł. To dobra cena za aerator, który jest wyposażony w 24 ostrza do usuwania z trawy mchu, liści i suchej trawy, a także 7 ostrzy aeratora, które pomagają nacinać trawnik, napowietrzają go i wspomagają sprzątanie.
Gwarancja producenta obejmuje dwa lata. To wystarczający czas, jeśli używam wertykulatora często. Mogę regulować wysokość koszenia, chować kółka podczas transportu i składać rączkę. Pokrętło regulacji wysokości przesuwa się z trudem i musiałem użyć nieco siły, by je przekręcić. Szkoda też, że obudowa jest wykonana z tworzywa sztucznego, na które trzeba uważać i które może podlegać deformacjom. Ciężko jednak znaleźć na rynku inne urządzenia, które mają obudowy zrobione ze stali lub innych trwalszych materiałów. Pozostaje mi jedynie staranne dbanie o stan i jakość maszyny.
Mając do dyspozycji wielofunkcyjny wertykulator i aerator, cena mnie satysfakcjonuje, a zakup sprzętu motywuje do lepszego i systematycznego dbania o otoczenie mojego domu. Wybierając aerator, cena była dla mnie drugorzędna, najważniejsze jest solidnie i funkcjonalne urządzenie, które posłuży mi przez lata.
Aerator – czy warto?
Kiedy zdecydowałem się na zakup aeratora, pojawiały się w mojej głowie wątpliwości, czy aby na pewno jest to urządzenie, którego potrzebuję i którym będę umiał się posługiwać. Podwórko nie jest zbyt duże i przy odrobinie chęci, zaangażowania i regularnych działaniach mogę posprzątać trawnik grabkami i innymi podstawowymi sprzętami, które mam w warsztacie. Wiedziałem jednak, że trawa w moim ogrodzie wymaga specjalnej pielęgnacji i muszę nieco powalczyć, by odżyła i zdobiła okolicę.
Jestem zadowolony, że wybrałem model 2 w 1. Zajmuje mniej miejsca i w tym samym czasie pozwala na wykonanie dwóch czynności. Byłoby mi niezwykle ciężko tak dokładnie zebrać liście i gałęzie grabkami czy widłami. Trawnik po użyciu wertykulatora wygląda na zadbany i przygotowany do nawożenia. To, czy moje działania przyniosą oczekiwany efekt, przekonam się za kilka tygodni. Tymczasem mogę cieszyć się posprzątanym podwórkiem i pomału planować kolejne ogrodowe prace. W razie konieczności wszystkie czynności powtórzę przed nadejściem zimy.