Wizjer elektroniczny a klasyczny
Wizjer to potrzebny element wyposażenia większości drzwi. Dzięki niemu możemy sprawdzić, kto stoi po ich drugiej stronie. W ten sposób, bez otwierania drzwi wejściowych do naszego domu czy mieszkania, możemy ocenić, kim jest nasz gość i czy możemy czuć się bezpiecznie, uchylając drzwi. Na rynku znajdziemy wizjery tradycyjne i elektroniczne – który z nich wybrać?
Spis treści:
Wizjer klasyczny
W naszych drzwiach prezentuje się bardzo skromnie i nie zabiera wiele miejsca. Składa się z dwóch soczewek umieszczonych w metalowej tubie zamontowanej w drzwiach oraz dodatkowo z klapki znajdującej się od wewnątrz. Judasz, jak potocznie nazywa się tego typu wizjer, zamocowany jest na takiej wysokości, by większość osób mogła swobodnie korzystać z niego stojąc – zwykle znajduje się na wysokości wzroku dorosłego człowieka. Jego wadą jest jednak fakt, że widziany przez niego obraz często jest niewyraźny lub zamazany. Korzystanie z judasza może być więc utrudnione w przypadku ludzi starszych i z gorszym stanem wzroku, natomiast dzieci niemal w ogóle nie są w stanie go używać. Dodatkowo, mimo najlepszych chęci i możliwości, nie dostrzeżemy twarzy gościa, gdy nasza klatka schodowa lub wejście do domu są nieoświetlone. Klasyczny wizjer, choć stosowny jest od wielu lat i jego cena jest bardzo przystępna, ma więc wiele wad, które czynią go w niektórych sytuacjach urządzeniem zawodnym, a nawet nieprzydatnym.
Wizjer elektroniczny
Problemy te w dużej mierze rozwiązuje nowoczesny wizjer elektroniczny. Jego montaż jest równie prosty, co wizjera klasycznego i można z łatwością zastąpić nim wizjer klasyczny – jest bowiem przystosowany do umieszczenia go w otworze o takiej samej standardowej średnicy. Nie wymaga również żadnego okablowania, gdyż zasilany jest bateriami. Jak działa cyfrowy wizjer? Po zewnętrznej stronie drzwi, w miejscu, gdzie znajduje się otwór judasza, montuje się minikamerę, natomiast od wewnątrz ekran z wyświetlaczem LCD. Urządzenie może być zintegrowane z dzwonkiem do drzwi, który automatycznie uruchamia wyświetlacz. Jeśli jednak nie wybierzemy tej opcji, wystarczy po usłyszeniu dzwonka wcisnąć przycisk, by wizjer uruchomił się i przedstawił nam, kto znajduje się za drzwiami. Uzyskujemy wyraźny, kolorowy obraz, który pozwala na dostrzeżenie gościa nawet wtedy, gdy nie stoi on bezpośrednio przed kamerą. Urządzenie jest proste w obsłudze, wiec poradzą sobie z nim zarówno osoby starsze, jak i dzieci, które nie mają zbyt dużego doświadczenia w obsługiwaniu elektronicznych udogodnień.
Cyfrowe wizjery są droższe od klasycznych. Za model wyposażony w podstawowe funkcje trzeba zapłacić ok. 250 zł. Na rynku znajdziemy jednak urządzenia bardziej zaawansowane, które zawierają kartę pamięci, na której zapisywane są obrazy utrwalone w formie zdjęć – dzięki tej funkcji możemy sprawdzić, kto był u naszych drzwi podczas naszej nieobecności. Zdjęcia takie opatrzone są także datą oraz godziną. Wśród dodatkowych funkcji znajdziemy także zoom – możliwość wykonania powiększenia, które pozwoli bez problemu zidentyfikować osobę znajdującą się za drzwiami. Wiele modeli umożliwia również rejestrowanie obrazów w ciemności, co jest zasługą kamery rejestrującej obraz w podczerwieni.
Wydaje się więc, że mimo zdecydowanie wyższej ceny wizjer elektroniczny oferuje dużo więcej niż tradycyjny. Wszystko zależy jednak od naszych potrzeb i oczekiwań. Z pewnością dla wielu z nas tradycyjny wizjer będzie urządzeniem wystarczającym.
Data publikacji: 27.11.2014
Data aktualizacji: 26.08.2024