Jak stworzyć ministanowisko do golfa
Golf jest dyscypliną coraz bardziej popularną, choć wciąż zasługuje na miano sportu elitarnego. Jeśli jest naszą pasją, chcielibyśmy mieć możliwość częstszego trenowania niż przy okazji wyjazdów na pole golfowe. I chociaż nie powiększymy naszego ogrodu do jego rozmiarów, możemy urządzić sobie jedno stanowisko, na którym będziemy wprawiać się w trafnym kierowaniu piłeczek do dołków.
Najczęściej rozmiary naszej posesji uniemożliwiają stworzenie na niej pola golfowego z prawdziwego zdarzenia i aby potrenować, udajemy się do profesjonalnie przygotowanych do tego miejsc, co wiąże się z wycieczką samochodem poza miasto. Jednak satysfakcję z udanych uderzeń chcielibyśmy czuć częściej niż od wyjazdu do wyjazdu i aby sobie to zapewnić, możemy przystosować do golfa część naszego terenu zielonego w pobliżu domu. Im więcej włożymy wysiłku w odpowiednie przygotowania, tym lepszy efekt uzyskamy, choć na efekty przyjdzie nam nieco poczekać.
Jeśli ukształtowanie powierzchni terenu zielonego na to pozwala, nie będziemy wykonywać sztucznego nasypu ziemnego, który uatrakcyjni ten fragment naszego ogrodu, a posiłkować się będziemy tym, co już istnieje. Profesjonalnie przygotowany teren do golfa zwykle kojarzy się z równo przyciętą, soczyście zieloną trawą i oddalonymi od siebie dołkami wyposażonymi w uwidaczniające je tyczki z małymi flagami. O ile wykonanie zagłębień w ziemi jest proste i szybkie, uzyskanie odpowiedniej nawierzchni trwać może kilka sezonów.
W wersji najbardziej ekonomicznej wystarczy zasiać dla tej dyscypliny rodzaj traw (czyli zastosować właściwą mieszankę poszczególnych gatunków, na przykład mietlicy rozłogowej, kostrzewy czerwonej kępowej oraz kostrzewy czerwonej rozłogowej) i umiejętnie zadbać o jej prawidłowy rozwój, a także przycinanie. Trzeba jednak wiedzieć, że aby uzyskać efekt znany z profesjonalnych pól golfowych, gdzie trawę na niektórych jej fragmentach przycina się nawet na długość 3 mm, potrzebne jest nie tylko jej wysianie i sukcesywne podcinanie, ale dbałość o glebę, na której rośnie. Co więcej – na takim naturalnym miejscu będziemy czekać długo, aż po deszczu wytrawa wyschnie, natomiast na polu golfowym gleba jest meliorowana w taki sposób, by umożliwić grę już kwadrans po obfitej ulewie. Co więc powinniśmy zapewnić naszemu ministanowisku do golfa, aby bardziej przypominało profesjonalny, przeznaczony dla tego sportu teren?
Aby wykonać pomniejszony green, z jego powierzchni usunąć należy zdjąć wierzchnią warstwę, co dotyczy nie tylko darni, ale i warstwy gleby (można je zastosować w innych częściach ogrodu). Dotyczy to także miejsc, gdzie zaplanowaliśmy usytuowanie jednego lub dwu bunkrów, czyli pozbawionych trawy, piaszczystych przeszkód. Dlaczego? Zarówno green, jak i bunkry potrzebują odpowiedniego odwodnienia, natomiast teren zielony dodatkowego nawodnienia – tu sprawdzą się wysuwane na poziom gleby zraszacze. Dopiero po wykonaniu rowów drenarskich i położeniu instalacji nawadniającej, można zasypać je glebą torfową z piaskiem, ubić, rozsypać warstwę torfu lub nawozu i na tak przygotowaną powierzchnię wysiać wybraną mieszankę traw. Dbałość o jej prawidłowy wzrost, jaką włożymy w sezonie poprzedzającym przydomowe treningi golfowe, zostanie nam wynagrodzona w następnym, kiedy po wykonaniu dołków będziemy mogli nabierać perfekcji w kierowaniu piłeczki golfowej do wyznaczonego tyczką celu.
Data publikacji: 11.01.2016